wtorek, 4 sierpnia 2009

Romantyzm to przereklamowana sprawa.

Utwierdzając się w przekonaniu, że blog to dziecinna zabawa dla rozwydrzonych bachorów, zaprzestałam prowadzenia moich poprzednich stron. Jednak ponownie potrzebując gdzieś swobodnego ujścia myśli, zdecydowałam się na kolejny pamiętnik/notatnik/blog/odstresowywacz/brudnopis (więcej niż jedna odpowiedź poprawna). Wprawdzie blog nie jest zbyt romantyczną formą zapisu i na pewno nie dorówna tym wszystkim 'słodkim pamiętniczkom' zamykanym na kłódkę, pisanych hebanowym atramentem, ale kto powiedział, że ta strona ma również zyskać taki przereklamowany obraz.? Sama przed sobą nie będę obiecywać, że tej strony nie porzucę po dniu, tygodniu, miesiącu, a może dopiero po roku, to nie jest mój obowiązek i nigdy nie powinnam tego tak traktować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz